06 kwiecień 2019
Górskie wycieczki są jednym z najlepszych sposobów budowania zespołu. Łączą niesamowite doświadczenia, pokonywanie przeszkód i wyznaczanie nowych dróg do wspólnego celu. Wspólna podróż wzmacnia ciało i ducha i uczy, że w górach można polegać nie tylko na sobie, ale przede wszystkim na członkach swojego zespołu.
4 czerwca 2019 r. wybrano trasę do jeziora Garanohur. Jezioro położone jest wysoko w górach na terytorium Azerbejdżanu we wsi Talystan, dystrykt Ismaili, na wysokości 1520 m n.p.m. Jest otoczone gęstym, malowniczym lasem. Można do niego dotrzeć tylko pieszo, pokonując strome podejścia, las i góry. Wspinaczka trwała 4-5 godzin. Nagrodą za tak długą i trudną drogą był widok pięknego, przejrzystego jeziora z czystą wodą, otoczonego niesamowitymi drzewami.
W czasie tej podróży zespół odebrał kilka ważnych lekcji i poznał sposoby osiągania celów::
- Prawidłowo rozłóż siły. Jeśli nie ocenisz dobrze swych sił lub gdy zużyjesz je na samym początku trasy, możesz nie dotrzeć na szczyt. To samo w pracy, jeśli źle rozdzieliłeś swoje zasoby przed rozpoczęciem, zainwestowałeś maksymalne zasoby na początku projektu, to po prostu nie będziesz miał siły, aby dalej wdrażać projekt na założonym poziomie.
- Należy być przygotowanym na nieoczekiwane. Na początku trasy szczyty nie są widoczne, nie można obliczyć każdego kroku. Dlatego czasami trzeba zmieniać plan w drodze, podejmować decyzje w zależności od okoliczności.
- Konieczne jest ustalenie celów pośrednich, tak jak robią to wspinacze. Planowanie kolejnych etapów, dozowanie wysiłku i rozłożenie obciążenia zapobiega wypaleniu emocjonalnemu i utracie zdrowia.
- Nie porównuj się z innymi. Pracuj nad sobą, stawiaj sobie nowe cele i wyzwania, wyprzedzaj terminy, zarabiaj więcej, czerp przyjemność z trudnych transakcji. Każde spełnione marzenie - rodzi nowe, odważniejsze, ambitniejsze.
Osiągnąwszy wysokość 1520 metrów nad poziomem morza, otrzymując maksimum wrażeń i przyjemności, nie zamierzamy się zatrzymywać. Nowe szczyty, nowe cele czekają na nas przed nami.
